Blue Flower

       W dniu 3 października 2016 roku podpisana została umowa w sprawie rozwoju sieci ciepłowniczej PEC Geotermia Podhalańska S.A w kierunku Szaflar i Nowego Targu.  W tym wydarzeniu, nazywanym przez lokalne media historycznym (?), uczestniczyli obok lokalnych samorządowców Anna Paluch, poseł na Sejm RP oraz Artur Michalski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, którzy zapewniali o politycznym  i materialnym wsparciu dla tej inicjatywy.

       I mogłoby się wydawać, że oto podhalańscy samorządowcy postanowili zatroszczyć się o zdrowie mieszkańców Podhala i przebywających tutaj turystów, mogłoby się wydawać, że w burmistrzu Nowego Targu i wójcie Szaflar obudziła się ekologiczna wrażliwość! Jednak  szczerze w to wątpię. Zaangażowanie posłanki Anny Paluch, prominentnej  działaczki Prawa i Sprawiedliwości, budzi moje podejrzenia, że nie o czyste powietrze i o zdrowie lokalnej społeczności w tym zamieszaniu chodzi. Nie od dzisiaj wiadomo, że obecnie rządząca partia ma ekologię w głębokim poważaniu, czego dowodzą liczne decyzje i działania ministra Szyszki oraz całego rządu. A jeżeli nie chodzi o zdrowie i ekologię, to chodzi o pieniądze! Być może PEC Geotermia Podhalańska S.A. przy pomocy politycznego wsparcia szuka możliwości wydobycia się z finansowego marazmu?  Nie udało się tej firmie,  mimo wielu lat działalności, stworzyć sensownej oferty dla okolicznych miejscowości. Wielu indywidualnych odbiorców zrezygnowało z jej usług, gdyż  często podnoszone ceny w pewnym momencie przestały być konkurencyjne wobec innych źródeł ciepła. Umowa z Nowym Targiem i Szaflarami daje tej spółce szansę na dalsze istnienie.

       Gdyby głównym źródłem zatrucia powietrza w Nowym Targu były kotłownie dostarczające ciepło do dużych osiedli mieszkaniowych, to decyzja burmistrza Watychy byłaby zrozumiała, gdyby istniała możliwość podłączenia do ciepła ze źródeł geotermalnych wszystkich domów jednorodzinnych w mieście, to jego decyzja byłaby chwalebna! Ale to nie duże kotłownie miejskie, które podlegają określonym rygorom, ale kominy prywatnych posesji i ruch samochodowy są głównymi  źródłami  smogu. Ponadto koszty podłączenie większości domów jednorodzinnych do wspólnej sieci ciepłowniczej są niewyobrażalnie wysokie! Tak więc nie od doprowadzania ciepła do dużych kotłowni trzeba zacząć, ale od zastępowania starych, domowych pieców nowymi, bardziej sprawnymi, ekologicznymi i uniemożliwiającymi spalanie w nich wszelkiego trującego dziadostwa.  Podpisując umowę z PEC Geotermia Podhalańska S.A burmistrz Watycha może udawać, że troszczy się o ekologię, ale w gruncie rzeczy zamierza wesprzeć niezbyt dobrze działająca firmę.  Koszty tego podłączenia poniosą przede wszystkim mieszkańcy dużych osiedli, które w pierwszej kolejności byłyby podłączone do  tego wprawdzie ekologicznego, ale nieekonomicznego źródła.

          Wyrzucony w pracy doradca ekologiczny doradziłby burmistrzowi Watysze, że:

       - trzeba skuteczną walkę ze smogiem w mieście rozpocząć od dotacji na wymianę starych pieców w prywatnych posesjach, bo one są głównym źródłem zatrucia powietrza,

       -  należy rozważyć  możliwość ograniczenia ruchu samochodowego w centrum miasta,

       - należy propagować kulturę ekologiczną i kształtować ekologiczne zachowania w szkołach, w mieście, w instytucjach kultury, w urzędach,

       - należy kontrolować i  pouczać a w przypadkach notorycznego łamania zakazu spalania śmieci po prostu karać.

       Można a nawet trzeba zastąpić ogrzewanie dużych osiedli ciepłem ze źródeł geotermalnych,  jednak pod warunkiem, że celem tego działania nie będzie wspieranie  Geotermii Podhalańskiej, ale autentyczna  troska o czyste powietrze i zdrowie mieszkańców Nowego Targu.