Blue Flower

      Nie dzieje się w Polsce dobrze z powodu dobrej zmiany. Niszczone są  kolejne instytucje demokratycznego państwa, demolowany jest  konstytucyjny podział władzy, społeczeństwo dzielone na swoich i zdrajców. Rujnowany jest   system oświaty, aby pod przykrywką reformy (deformy w istocie) radykalnie  zmienić programy nauczania zgodnie z archaicznymi i niespójnymi poglądami  obecnie rządzących.

       Jednak ci obecnie rządzący nie poprzestają na dotychczasowych sukcesach, gdyż  uparli się zniszczyć wszystko, co zbudowano Polsce po roku 1989. Przez pewien czas można było myśleć, że samorządy unikną losu Trybunału Konstytucyjnego i gimnazjów, ale jesteśmy brutalnie z tego błędu wyprowadzani, gdyż w zawłaszczonych przez PiS mediach coraz częściej pojawiają się komentarze, zgodnie z którymi zmiany są konieczne, bo samorządy się siedliskiem klik i sitw, są po prostu  patologią, której trzeba przeciwdziałać.

        Te nieprzypadkowe przecież oszczerstwa, wprowadzanie zmian w systemie oświaty bez konsultacji oraz szereg innych działań rządu i jego przedstawicieli, które samorządowców dyskredytują,  ignorują,  stawiają przed faktami dokonanymi  oraz zmuszają do działań na szkodę lokalnych społeczności stały się bezpośrednią przyczyną zwołania Forum Samorządowego skupiającego  Związek Miast Polskich, Związek Powiatów Polskich, Unię Metropolitalną, Unię Miasteczek Polskich, Związek Województw RP, Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych oraz Związek Gmin Wiejskich RP.  Samorządowców skupionych w tych organizacjach połączyły ponadto zapowiadane zmiany prawa samorządowego (m.in. ograniczenie rządów prezydentów, burmistrzów i wójtów do dwóch kadencji i odebranie komitetom obywatelskim możliwości zgłaszania swych kandydatów).

       Samorządowcy sprzeciwiają się polityce PiSu nie tylko w ramach związków i stowarzyszeń, także indywidualnie manifestują swoją niezgodę na destrukcyjne i szkodliwe działania, czego przykładem jest  burmistrz  Błaszek. Ten samorządowiec odważył się publicznie i w obecności minister Zalewskiej skrytykować wprowadzane w oświacie zmiany, za co został  w trybie błyskawicznym wykluczony z Prawa i Sprawiedliwości.  Podwarszawskie samorządy skutecznie sprzeciwiły propozycji poszerzenia Warszawy,  co miało zwiększyć szanse kandydata PiSu na prezydenta stolicy. Można wymienić  wielu prezydentów  miast (Poznań, Wrocław, Łódź, Słupsk) jak i bardzo wielu burmistrzów i wójtów, którzy w różny sposób wyrażają swoją niezgodę na degradowanie roli samorządów i  podporządkowywanie ich kaprysom rządzącej partii.  A co robi burmistrz Watycha?

       Burmistrz Watycha kłania się uniżenie posłance Paluch, posłowi Siarce i senatorowi Hamerskiemu, wita służalczo minister Rafalską, na rauty i inne oficjalne imprezy organizowane przez miasto zaprasza jedynie przedstawicieli partii rządzącej, zadeklarował publicznie, że Nowy Targ nie przyjmie żadnych uchodźców, reformę edukacji zaczął wprowadzać nim jeszcze zaczęła prawnie obowiązywać! Chyba wystarczy, chociaż mógłbym wymienić jeszcze wiele przykładów najzwyklejszego oportunizmu, który tłumaczy niechęć władz miasta do świętowania rocznicy pierwszych demokratycznych wyborów w Polsce, rocznicy przystąpienia do UE, rocznicy uchwalenia obecnie obowiązującej Konstytucji, Dnia Wolności i Praw Obywatelskich. Oportunizm tłumaczy też fakt,  że w czasie ŚDM, które miały miejsce w Krakowie,  budynek UM w Nowym Targu przystrojony był jak kościół parafialny w Pasikurowicach w czasie odpustu. Nie dziwi też, że burmistrz Watycha pozoruje tylko działania mające zmniejszyć smog w mieście. Przecież posłanka Paluch jest prominentną działaczką Prawa i Sprawiedliwości, która to partia jednoznacznie broni interesów górników (bo jest to cenny elektorat) kosztem zdrowia całego społeczeństwa. O stosunku posłanki i jej partii do problemu smogu mogliśmy się przekonać dość niedawno, gdy w Rabce zorganizowano debatę Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.  Cała ta heca skończyła się stwierdzeniem, że dziennikarze nie powinni tak problemu nagłaśniać, bo to szkodzi wizerunkowi miast duszonych przez smog!  I to właśnie pod patronatem posłanki Paluch burmistrz Watycha planuje przyłączenie miasta do geotermii. I nie jest ważne, że podłączenie bloków do sieci geotermalnej w żaden sposób nie zmniejszy smogu, bo miejska kotłownia musi spełniać i spełnia określone prawem wymogi dotyczące emisji spalin. Ważne, że posłanka Paluch daje swoje  błogosławieństwo i że można  pokazać, że coś się z tym zatrutym powietrzem robi. 

       Nie byłbym może tak krytyczny, gdybym nie pamiętał, że w poprzedniej kadencji wielu radnych popierających dzisiaj burmistrza Watychę należało lub też było zdeklarowanymi zwolennikami Platformy Obywatelskiej. Nie byłbym tak krytyczny, gdybym nie pamiętał, że w poprzedniej kadencji radni opozycyjni wobec burmistrza Fryźlewicza, atakujący go często brutalnie i bezpardonowo, działali pod przemożnym wpływem ówczesnego szefa miejskiej PO. I nie byłbym tak krytyczny, gdyby wielu ówczesnych radnych (w tym i burmistrz Watycha) nie przeniosło  w tej kadencji swoich politycznych sympatii na Prawo i Sprawiedliwość. Czy można więc  mówić o oportunizmie, braku charakteru, koniunkturalizmie, wyrachowaniu i cwaniactwie?