Drukuj 

      2 maja  2019 o godzinie 10.00 rozpoczął się kolejny oświęcimski Marsz Żywych będący świadectwem pamięci o ofiarach Holocaustu. Również o godzinie 10.00 na cmentarzu żydowskim w Czarnym Dunajcu zebrało się 20  osób,  aby uporządkować  zabytkową,  przez wiele lat jednak zapomnianą  żydowską nekropolię. Na apel Michała Szaflarskiego, od kilku lat organizującego prace na tym cmentarzu, zareagowała także dr Karolina Panz, która od 15 lat bada historię Żydów na Podhalu.  Jest ona między innymi współautorką dwóch monumentalnych książek  na temat Holocaustu („Klucze i kasa”, „Dalej jest noc”) opublikowanych przez  Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.

       

 

            Dzięki sprzyjającej pogodzie cały teren cmentarza został uprzątnięty ze śmieci, wykoszony i wygrabiony, oczyszczono nagrobne płyty,   wiele z nich odsłonięto  spod  grubej warstwy ziemi i trawy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

      W czasie przerwy Michał Szaflarski przedstawił zgromadzonym historię porządkowanego cmentarza a Karolina Panz   opowiedziała o losach Żydów mieszkających na Podhalu w czasie wojny.   Odczytała także archiwalne zeznania świadków zbrodni dokonanych na miejscowych Żydach oraz  imiona i nazwiska osób spoczywających na porządkowanym cmentarzu.

 

 

 

Najmłodszy uczestnik sprzątania zameldował się z własnym sprzętem!

      Do czwartku o Holocauście czytałem, opowiadałem i próbowałem swoich uczniów uodpornić na trujące opary antysemityzmu, ale efekty tej pracy są nie do zbadania. W czwartek, dzięki Michałowi Szaflarskiemu poczułem, że zrobiłem coś bardzo wymiernego, widocznego i odczuwalnego! Wygląd cmentarza zmienił się również dzięki mojej pracy, po wykonaniu której nie tylko bolały ręce, kolana i kręgosłup, ale także poczułem, że uczestniczyłem w czymś bardzo ważnym. A wszystko to stało się z inicjatywy i z udziałem ludzi młodych!